1. W imieniu Drużyny M.A.G mam przyjemność podziękować wszystkim tym, z którymi mieliśmy szansę się spotkać na ubitej ziemi w dzień i w nocy i z tymi, z którymi spotkamy się innym razem
2. Bardzo ciekawy pomysł z rozwijaniem i koniecznością utrzymania łączności kablowej, jako warunku uzyskania przewagi.
3. Bardzo dobry pomysł naliczania punktów za PS za każdą minutę.
3. Bardzo dobre podejście organizatora (Medyk) do wyjaśniania spornych spraw tuż po zakończonej akcji - ok. 12.00 Lotnisko
4. Jako duży pozytyw oceniam postawę Graczy (KIA) po zakończeniu potyczek, tzn. bardzo często pozostawali na kilka minut, żeby się przywitać z Graczami strony przeciwnej i z uśmiechem na twarzy rozchodzili się na swoje kierunki. W mojej ocenie tworzyło to absolutnie dobry klimat gry. Ciśnienie spadało , a jednocześnie chciało się wracać i dokończyć sprawę
5. Był ruch, dialektyka i pełna jednostka napełnienia. Absolutnie OK.
Podziękowania dla Organizatorów i Wszystkich uczestników za stworzenie klimatycznej, pełnej zwrtów gry.
Ta edycja pokazała jak ciekawa staje się gra, która uzrozmaicona jest wieloma zadaniami.
Podziękowania dla Skury, Gyvera i reszty ich ekipy. Kilka razy stawaliśmy ramię przy ramieniu i ta współpraca przyniosła konkretne efekty.
Dzięki za wspólne sobotnie wyjście dwóm kolegom i wspólne ze Skurą wyczyszczenie wioski na wschód od naszego HQ.
Pozdrowienia dla wszystkich, z którymi i przeciwko którym stawaliśmy.
W imieniu G.R.D.I. chcę podziękować za udanego SLTUSA .
Dziękujemy wszystkim team-om ,sporo do wymieniania by było,Rybka i Generał podziękowania za dowodzenie było wszystko w klasie ,do następnego spotkania...
Ja też chciałem podziękować w imieniu swoim i całego North Troopers. Do powyższych słów mojego Przeszacownego Kolegi Magnusa(myślę że mogę sobie przypisać zaszczyt nazywania, Ciebie Magnusie, swoim Kolegą ) dodam tylko że:
1. Dynamika i ilość wykonywanych zadań strony Balibanu była największa jaką spotkałem do tej pory na Saltusach,
2. Zmiany Pretoriansów w stosunku do poprzednich edycji sprawdziły się w 110 %,
3. Ale....
- było za ciepło
- nie padało
- komar mnie ugryzł a Feldgrau wpadł butem w bagno, które Organizator powinien osuszyć,
- ptaki nie dawały spać od ok. 4 rano - dla mnie potężne niedopatrzenie organizacyjne ze strony Orga,
- i w ogóle było za fajnie...
P.S.
Medyk.... Ty wiesz już dobrze co.....
P.S.2
Teraz się wyspałem więc jeszcze
-Ogromne podziękowania dla Monilitu czyli niezawodnego WW, Zoltara i Reszty przesympatycznych Zuchów - czego razem dokonaliśmy to już WW napisał. Z Wami zawsze i wszędzie
-Jarehedom dziękujemy za super klimat namiot w namiot w HQ
-dla Jara ze Sfory megagratulacje za pierwszą w życiu akcję bojową ze świerszczem - Foki i Sp-ka chyba wiedzą
o co chodzi
- Pełen szacunek dla Peta, że ciągnął ten cały wózek praktycznie bez chwili wytchnienia!
-no i wielkie podziękowania dla wszystkich innych Ekip po stronie Balibanu oraz naszego dzielnego i bojowego przeciwnika z ISAF.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2012, 06:15 przez skura, łącznie zmieniany 1 raz.
Skura, Bagno musiało zostać bo tam po grze topiliśmy te komary co Was - uczestników gryzły:) P.S. Oczywiście również dziękuję wszystkim za uczestnictwo i grę!!! Było super! Atmosfera i wzajemne podejście stron w mojej opinii najsympatyczniejsze z Saltków, w jakich miałem okazję uczestniczyć...
This is blood for blood and by the gallon. These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days. They're back! There's no choice left. And I'm ready for war. I
Wielki dzięki dla Orga za świetnego Saltusa. Dziękuję wszystkim Balibańczykom za niezłomną postawę, wolę walki aż do samego finału, modelowe wręcz wykonywanie rozkazów (nie będę wymieniał nazwisk, bo mógłbym jeszcze kogoś pominąć kto odwalił ponadprzeciętną robotę, a o kim się przy stoliku nie dowiedziałem). Na finiszu zapewniliście mi takie emocje, jakie rzadko się zdarzają (od 0900-1130), ale gdy zobaczyłem Amira wchodzącego do HQ to mało się nie rozpłakałem ze szczęścia. Szczególne podziękowania dla Claymora za dotrzymywanie towarzystwa przy stoliku sztabowym. Życzyłbym każdemu dowódcy, aby miał takich podkomendnych jakimi byliście Wy. Dziękuję siłom ISAF-u oraz Rybce za rozegranie świetnej partii szachów (niestety nie mam innych wrażeń dotyczących gry ). Przepraszam jeszcze raz w imieniu całego Balibanu za nieregulaminowe pocięcie kabla. Nie było to działanie zamierzone, lecz wynikało z faktu, iż kabel cięło kilka ekip, na różnych odcinkach. Sytuacja była więc taka, że ekipa X pocięła 300m kabla, po czym została wezwana do realizacji innego zadania, a po ich pociętym odcinku przechodziła następna ekipa. Takie zgłoszenie otrzymałem zresztą zaraz po powrocie moich chłopaków z terenu, którzy cięli kabel i w pewnym momencie został im w ręce dwumetrowy odcinek. Biorę winę na siebie za ten incydent, gdyż całe zdarzenie było w mojej ocenie wynikiem niewyznaczenia Głównego Elektryka odpowiedzialnego za zadbanie o koordynację w terenie. Jeszcze raz sorki, bo wiem, że musiało Was to nieźle wku***ć. Jeszcze raz dziękuję Organizatorowi, bo pomysł z dysproporcją sił był super sprawą, choć na początku miałem straszne obawy o nasze możliwości działania. Dzięki i do następnego razu.
ZOMO Team takze dziekuje za zajebistego saltusa i atmosfere. Pet jako jedna z 2 grup lacznikowych wybaczamy pociecie kabla na 2,5m odcinki ktore musielismy skladac do kupy:) General thx za wzmacnianie w bazie wisnioweczka.
ps. Boniek jeszcze raz gratki za ogromna spostrzegawczosc gdyz jako jedyny kolo lotniska po przejsciu 30 osob zorientowales sie ze My prostopoadle w odleglosci 10m od was na drodze to nie WY Saltus zakonczyl sie zajebiscie a mogl jeszcze lepiej gdyby nie Ty Headshot pretorka z 10m bezcenny
Co tu dużo mówić - kolejna edycja lepsza niż wszystkie poprzednie Przede wszystkim plus dla Pretorian za ciekawe zadania (zwłaszcza to z wymiana jeńca) - to chyba dobry kierunek w którym zmierza gra. Oskar za charakteryzacje dla Karoka - w pierwszej chwili go nie poznalem na parkingu
Na plus także to co już wspominał Magnus - znacznie mniejsze ciśnienie w grze i więcej przyjaznych pogadanek pomiędzy stronami
Do zobaczenia w sierpniu/wrześniu
Tak ten KarokXIII był bardzo udanym Saltusem
Charakteryzacja Jeńca, Generała Paetrescu, Amira rewelacyjna, długość brody wskazuje że dosyć długo przygotowywałeś się do tego Saltusa
Wielkie szczere gratulacje i podziękowania za przygotowanie tej edycji.
Jak dla mnie dynamika działań na prawdę wysoka - nie wiem czy to nasza liczebność czy ilość zadań ale nie było kiedy taczki załadować.
Ciekawe bardzo było zadanie z kablem i łącznością, Jeniec, Generał na wizytacji (napiszcie o której i którędy General dotarł do HQ ISAF), Amir. Szkoda że stretch Camelot nie został zdobyty ale chyba za małe siły mieliśmy na tą nieplanowaną próbę bo szliśmy do innego punktu a kontakt który chcieliśmy zlikwidować okazał się obstawą Stretch Camelot.
Wielka prośba o opisanie przebiegu i historii kabla na którym szła realna transmisja bo ten idący przy moście i łące był chyba mocno poszatkowany żeby go załatać.
Prośba tez o podanie czy ISAF coś wiedział o lokalizacji pol maku czy tez odnalazł je przypadkiem lub po naprowadzeniu naszymi ruchami?
PLUSy na które chciałbym prywatnie zwrócić uwagę:
- ciekawe zadania i gadżety (m.in. rakiety z piachem które dały popalić, kabel bębny, noszaki, konwój przejazd)
- Wejście na ostro
- Respawn 1h - pozwalało to nieco planować kto i kiedy wychodzi (w rzeczywistości byl dłuższy bo część wcześniej uleczona czekała na reszte aby formować ekipy sensownie do wyjścia.
- Asymetria zadań i liczebności